Przyszłe Klasyki

styczeń 2020

Nie wszystkie samochody kolekcjonerskie to Aston Martin, Ferrari i Lamborghini. Klasyczne auto? Co kryje się pod tą nazwą? Czy taki samochód musi być drogi, stary i niespotykany? Pojęcie jest bardzo szerokie. Doświadczenia ostatnich lat dowiodły, że czterokołowi bohaterowie z przełomu lat 80. i 90. stali się bardzo poszukiwani. To spowodowało, że wartości niektórych modeli przebiły wyobrażalną jeszcze nie dawno granicę. Przykładem takich aut jest Ford Sierra i Escort Cosworth, BMW E30 M3, Lancia Delta Integrale i inne tego typu.

Oznacza to, że już wkrótce pojazdy nowej generacji – a mianowicie z końca lat 90. i 2000 – staną się bardziej pożądane. To oznacza, że może jeździsz „przyszłym klasykiem”, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Poniżej przedstawiam 10 modeli które mają bardzo duże szanse na docenienie wartości w nadchodzących latach. W momencie tworzenia listy zauważyłem, że powinno powstać minimum TOP 100, ale to może kiedyś:) Poniższe założenia oczywiście mają rację pod warunkiem, że kupisz samochód z dobrą historią i w świetnym stanie. Poniższa lista moim zdaniem przedstawia samochody które mają dużą szansę by stać się przyszłymi kolekcjonerskimi klasykami.

FORD FOCUS RS MKI

Dla „wariatów” skrzywionych i połamanych przez rajdy, RS to zjawisko niemal nadnaturalne, obiekt kultu i pożądania. Zbudowano go na wzór rajdowego WRC – z myślą o fanach tego sportu. Focus RS wrażenie robi jednak nie tylko wizualnym podobieństwem do rajdówki, ale przede wszystkim osiągami, wyrafinowaną techniką i dopracowaniem szczegółów. Limitowana seria 4500 egzemplarzy RS-a (każdy numerowany) rozeszła się po świecie na pniu. Dziś bardzo trafić na jakikolwiek egzemplarz. Ogłoszenia na rynku zachodnim zaczynają się od 12000Euro 

VOLKSWAGEN CORRADO VR6

Corrado to niezwykle niedoceniany w swoim czasie samochód, posiadał jedno z najostrzejszych podwozi z napędem na przednie koła spośród wszystkich współczesnych konkurentów coupe. Szybkie i dostrojone modele VR6 są najbardziej pożądane, uważaj większość z nich kilkanaście lat temu trafiła w ręce domowych tunerów i odnalezienie auta w oryginalnym stanie jest już bardzo trudne.

PORSCHE 944

Są tacy, którzy modelu 944 nie uznają za prawdziwe Porsche. To dobra wiadomość dla przeciętnie zarabiających, bo dzięki temu ceny egzemplarzy w dobrym stanie oscylują w granicach 40 tys. zł. Ten kto miał okazję sprawdzić możliwości 944, ten wie, że to prawdziwe Porsche. Z drobną różnicą – można je mieć za 1/4 ceny modelu 911. Warto jednak pamiętać, że serwis 944 to droga „przyjemność”. Podaż tego modelu na rynku wtórnym jest coraz mniejsza – najlepszych sztuk trzeba już szukać za granicą. Pod maskę Porsche 944 wędrowały 4-cylindrowe motory o pojemności od 2.5 do 3.0 l.

BMW E46 M3

Wszyscy kochamy oryginalny E30 M3. Niestety brutalna prawda jest taka, że jest drogi, brzmi dość zwyczajnie i wcale nie jest taki szybki. Późniejszy E46 M3 jest biegunowym przeciwieństwem. Okej, jest cięższy, o wiele bardziej powszechny i nie ma rodowodu wczesnego sportu samochodowego, ale E46 to mnóstwo zabawy, a ceny najlepszych osiągają ostatnio bardzo wysokie kwoty. Unikaj gwałtownego półautomatycznego i niestabilnego kabrioletu SMG i wybierz ręczne coupé. Jeśli możesz sobie pozwolić na rozciągnięcie budżetu, CSL i jest dobrą inwestycją.

HONDA S2000

Można śmiało powiedzieć, że Honda S2000 była klasykiem już w momencie debiutu, bowiem tak charakterystyczne i niepowtarzalne auto zasługuje na podziw. Bez znaczenia, czy ktoś lubi japońską motoryzację, czy też nie, to musi przyznać, że to na wskroś interesujący samochód. Produkowana Reasumując, 240 KM w lekkim aucie z napędem na tylną oś, krzesane przez wolnossący silnik kręcący się nawet do 9000 obr./min i fantastyczna sylwetka roadstera. Niestety dostępność oraz ceny modeli nie rozpieszczają.

PEUGEOT 205 GTI

205 GTI dla wielu uważany jako protoplasta gamy Hot Hatch. Był gorącym hitem pod koniec lat 80-tych. Wprowadzony na rynek w 1984 r. Z silnikiem o pojemności 1,6 litra z wtryskiem paliwa o mocy 104 KM, a dwa lata później z jednostką o pojemności 1,9 litra, połączył płynne prowadzenie z lekką konstrukcją, aby ustanowić wysoką poprzeczkę dla kompaktowych osiągów. Podobnie jak w przypadku wielu Porsche z tych lat, wartości 205 już wzrosły i nie wykazują żadnych oznak spowolnienia. Kup, ciesz się nim i utrzymuj go rozsądnie, a za kilka lat będziesz w posiadaniu pożądanego klasyka.

JAGUAR XKR SUPERCHARGED

Jaguar o mocy 370km w latach 1998-2006 był wspaniałym, topowym samochodem GT. Łączył super  osiągi z głośną ścieżką dźwiękową V8 za którą można umrzeć. Ta generacja XK była trochę skrzypiąca i ciasna w środku, ale dzięki dużo lepszym niż u poprzednika właściwościom jezdnym i  pięknemu silnikowi prawie wszystkie te niedociągnięcia można było łatwo wybaczyć. XKR był dostępny jako coupe lub kabriolet. Kupienie dziś dobrego egzemplarza jest jeszcze możliwe ale już co raz trudniejsze.

RENAULT CLIO V6

Wyprodukowano zaledwie 2935szt. Renault Clio V6 pojawił się w 2001 roku. Podobnie jak jego odległy przodek, Renault 5 Turbo, umieszczając swój silnik w środku samochodu. W połączeniu z tylnym napędem powstał prawdziwy supercar zamknięty w pudełku miejskiego wozidła.  W przypadku Clio V6 zamontowano „pod dach” 24-zaworową jednostkę z Laguny o mocy 227 KM. Wczesne (2001-2003) samochody Fazy 1 są uważane za bardziej ekstremalne samochody – z pewnością prowadzenie było bardziej nerwowe niż Faza 2 2003-2005. Co prawdopodobnie oznacza, że wcześniejszy model będzie więcej wart w nadchodzących latach.

NISSAN 300ZX TURBO

Ten japoński samochód został nagrodzony gdy był nowy, ale w przeciwieństwie do Nissana Skyline GT-R i Supry, potem popadł w niełaskę. W tamtych latach ten samochód mógł gnać 260km/h. Samochód można kupić za ułamek tego co dziś trzeba wydać na Supre MK4.

MERCEDES W202 C43/C36

Scena z okresu późnych lat dziewięćdziesiątych w super-sedanach była zdominowana przez BMW M3, a Mercedes C43 AMG żył w cieniu. To dobra wiadomość dla używanych fanów AMG, ponieważ C43 jest znacznie tańszy niż jego monachijski rywal. 4,3-litrowy, naturalnie wolnossący V8 nadaje Mercedesowi oldskulowy klimat. Unikaj podejrzanie tanich egzemplarzy.